Krakowska Archidiecezja przygotowała dla uczniów szkół ulotkę, w której straszy dzieci konsekwencjami niechodzenia na lekcje religii. Takimi mają być chociażby niemożność przystąpienia do komunii czy bierzmowania. Rodzice są oburzeni.Coraz więcej uczniów w polskich szkołach nie chce chodzić na religię. W niektórych placówkach to nawet połowa dzieci. Sytuacja ta martwi W jego szkole lekcja religii opiera się w głównej mierze na analizowaniu Pisma Świętego oraz zagadnień związanych z moralnością. - Katecheta dba, żeby lekcje były dla nas interesujące. Religia nie jest, nie była i nie będzie nigdy obowiązkowa w szkole. Jeśli ktoś nie chce chodzić na religię - będzie chodził na etykę. System wartości musi być przekazywany uczniom w Religia w szkołach z każdym rokiem staje się coraz bardziej dyskusyjną kwestią. Coraz większa liczba uczniów z różnych powodów rezygnuje z uczęszczania na te zajęcia lub wybiera etykę. Okazuje się jednak, że w przyszłym roku kwestia ta nie będzie już prosta, ponieważ ministerstwo edukacji szykuje spore zmiany w tym zakresie. Padło także hasło "Religia do kościołów". Rodzice i uczniowie chcieliby, żeby religia nie była nauczana w szkołach, a uczęszczanie na nią odbywało się po lekcjach. W Polsce Religii uczy ok. 30 tys. osób. 60 proc. z nich to osoby świeckie, 30 proc. księża, a ok. 10 proc. to zakonnicy i zakonnice. Już od początku roku szkolnego Vay Tiền Nhanh Ggads. Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza zobligować uczniów do uczęszczania na lekcje religii lub etyki w szkołach. W świetle obecnych przepisów mają oni możliwość wybrania trzeciej opcji, a mianowicie rezygnacji z obu wywołał poruszenie bo nałożył się na propozycje Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, by religię dołączyć do katalogu przedmiotów maturalnych dla młodzieży rozważającej podjęcie studiów wyższych na wydziałach teologicznych lub katechetycznych wyższych także: Religia na maturze? Dariusz Piontkowski komentuje postulat Kościoła KatolickiegoJak bumerang wróciło pytanie o koszty utrzymania księży i katechetów w szkołach publicznych. Te stawiane są od lat. Resort nauki przekonuje, że nie prowadzi szczegółowych statystyk, ponieważ religię w szkołach finansują więc kosztują pensje duchownych i katechetów np. w stolicy? Te dane uzyskały radne Agnieszka Diduszko-Zyglewska z Wiosny i Renata Niewitecka z Koalicji Obywatelskiej. Odpowiedź miasta opublikowały na Facebooku. W 2020 r. Warszawa wydała na lekcje religii 48 mln zł. Pieniądze te poszły na 776 katechetycznych etatów. To o 4 mln zł więcej niż w 2019 jak to wygląda w innych miastach? Poznań w roku szkolnym 2018/2019 wydał prawie 15 mln zł, a w roku szkolnym 2019/2020 niespełna 21 mln zł, wynika z odpowiedzi na interpelację radnego, jakiej udzielił wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Jak podkreślił kwoty te nie uwzględniają środków przeznaczanych na wynagrodzenia nauczycieli religii w przedszkolach i szkołach prowadzonych przez organ inny niż Miasto Poznań. W Sopocie pensje dla księży, zakonnice czy katechetów w szkołach pochłonęły milion złotych, a w Gdańsku 15 mln zł – wynika z szacunków Piotra Pławskiego koordynatora "Świeckiej Szkoły" na mld zł rocznieAby uzyskać pełne, aktualne dane dotyczące kosztów lekcji religii w skali kraju, zwróciliśmy do MEN. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Odpowiedzi na pytanie szukaliśmy również w Episkopacie i Instytucie Statystyki Kościoła Katolickiego. Nadaremnie, bowiem ten jednak nie zbiera już takich jednak pokazać szacunkowy roczny koszt religii w szkołach, sięgniemy do odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Macieja Kopeć na interpelację poselską Marka Sowy z 2019 roku, które do dziś są przywoływane jako szacunkowy wówczas wyjaśniał wiceminister, pensje księży i katechetów reguluje Karta Nauczyciela i zależą od stopnia awansu, dlatego MEN może jedynie podać przybliżone dane oparte o liczbę etatów nauczycieli religii z Systemu Informacji Oświatowej i średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu poinformował wiceminister, w roku 2018 wydatki publiczne na pensje katechetów w szkołach i przedszkolach wyniosła 1,48 mld zł na maturzePodczas gdy coraz częściej mówi się o wyprowadzeniu religii ze szkół, działania MEN raczej prą ku ugruntowaniu pozycji Kościoła w publicznym nauczaniu. Temu ma służyć właśnie zobligowanie uczniów do wyborów religii bądź etyki w programie tej materii resort ma pełne poparcie Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. "Kwestia podjęcia tej decyzji nie leży po stronie Episkopatu a jest kompetencją Rządu i Ministra Edukacji i Nauki" – stwierdza jednak KEP w komunikacie z 8 czerwca."Efektem podjętych rozmów na ten temat jest przypomnienie i uświadomienie, że płaszczyzna etyczna oraz formacja moralna odgrywa kluczowe zadanie w całym procesie wychowania dzieci i młodzieży. W tej materii potrzeba współpracy szkoły, rodziny i środowiska parafialnego" - czytamy Episkopatu kolejnym krokiem miałby być matura z religii jako przedmiot do wyboru. Co na to MEN? Oficjalnie stwierdza jedynie, że sprawa ta wymaga głębszych konsultacji odpowiedzi na interpelację poselską sekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki Tomasza Rzymkowskiego wynika, że choć temat był poruszany jeszcze na początku roku, to "w planie legislacyjnym Ministra Edukacji i Nauki nie przewidziano projektu dotyczącego zmian w nauczaniu religii czy egzaminowaniu z tego przedmiotu”Jak czytamy dalej, "jeżeli powstanie projekt zmian legislacyjnych w tym obszarze, zostanie on opatrzony uzasadnieniem i oceną skutków regulacji oraz poddany szerokim konsultacjom społecznym" – przekonywał wiceminister Piontkowski, wiceszef MEiN, jeszcze w lutym pozytywnie oceniał ten pomysł. - To nie będzie egzamin z historii religii, tylko z zasad wiary - mówił w programie "Newsroom". - Podstawy programowe byłyby głównym źródłem dla układających pytania z religii na podkreślał, że przedstawiciele innych religii również będą mogli mieć w pewnym stopniu wpływ na treść pytań, ale jak na razie jedynie Kościół Katolicki złożył wniosek do ministerstwa. - Na razie nie słyszałem o wnioskach dotyczących innych wyznań - podkreślał był szef Ministerstwa Edukacji jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze chemik, biolog, geograf, coraz częściej - nauczyciel informatyki - muszą ciułać etat w 2 - 3 szkołach, w których na pełnych etatach (często z nadgodzinami) zasiada po 2, 3 lub więcej katechetów. Potem następuje darcie szat w kwestii spadku efektów nauczania, kiepskich wyników egzaminów i matur. A potem przychodzi nakaz tworzenia przez nauczycieli "programów naprawczych", "dostosowania swojej pracy do nowych wymogów i warunków" itd. bo oczywiście to wina nauczycieli. Przecie fizyk powinien upchnąć wiedzę z tej samej podstawy programowej w połowie godzin... Katecheci po cichu mówią, ze powtarzają wszystko w kółko, bo godzin za dużo. Dzieciaków cheętnych coraz mniej, ale katecheza będzie nawet dla 1 chętnego. I tak to się kręci...Ku pamięci. W Polsce jest 7 razy więcej godzin religii niż np. fizyki czy chemii. Czy dziwicie się że podbijamy świat paletami drewnianymi? Różańce sprowadzamy z zostaje wprowadzany przymus, niedługo więc będą też kary za niechodzenie na religię, niedługo również PiSomilicja będzie miała krzyże na piersiach i zatrzymany kierowca najpierw będzie musiał klęknąć i się przeżegnać, ale jeśli pokaże karteczkę ze spowiedzi to mandat będzie niższy, ha ha haaaaaaaaaaaaaa...11 miesięcy temuJezus nauczał za darmo! Zatem niech kościół bierze przykład z Pisma Świętego i głosi słowo boże harytatwywnie!Chcieliscie to macie...i placicie slono za wciskanie religijnych bajek i mitow... Zgodnie z prawem na lekcje religii się zapisuje, a nie z nich zwalnia (czyli: wyraża się wolę udziału w nich, a nie jest się zapisywanym "z automatu"). Katechezy są organizowane na życzenie rodziców lub pełnoletnich pochodzą z Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia AD 2020 i dotyczą wszystkich rodzajów szkół publicznych w Polsce w roku szkolnym 2018/19. Podajemy procent uczniów, którzy uczęszczają na lekcje w kolejne zdjęcie >>>Marzena Bugala/PolskapresseInstytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) opublikował raport ze statystykami dotyczącego Kościoła w Polsce. Wśród wielu informacji na temat stanu polskiego Kościoła, znaleźć też można dane dotyczące tego, ile dzieci uczęszcza na lekcje religii. Temat katechezy w szkole wciąż budzi emocje, a zwolennicy przeniesienia religii do salek parafialnych to nie tylko osoby niewierzące, ale także niektórzy katolicy, w tym duchowni. Póki co jednak miejsce lekcji religii jest w szkołach, ale nie wszyscy uczniowie z nich korzystają. Zobacz, w których miejscach kraju najmniej dzieci uczestniczy w katechezie - kliknij w"zobacz galerię" ofertyMateriały promocyjne partnera Gdyby dziś w Polsce pojawił się Jezus z Nazaretu i otrzymał misję zreformowania rodzimego Kościoła, zacząłby ją od wyprowadzenia religii ze Biskupi chcieli mieć religię w szkole? Państwo się na to zgodziło. Kościół chciał mieć ocenę z religii na świadectwie? Dostał bez zbędnych dyskusji. Chciał Kościół, by lekcje religii odbywały się w środku innych zajęć tak, by uczniowie nie rezygnowali z katechezy zbyt łatwo? Taka praktyka jest wciąż często spotykana w polskich szkołach. Chciał Kościół, by pensje katechetów, duchownych i świeckich wzięło na swe barki państwo? Tak też się stało. Chce Kościół religii jako przedmiotu na maturze? Pożyjemy, zobaczymy… Czy jednak – mając tak komfortowe warunki do nauczania religii i wciąż walcząc o zwiększenie stanu posiadania – Kościół odnosi spektakularne sukcesy katechetyczne? Nie. 2. Po pierwsze dlatego, że nauczanie religii w obecnej formie jest nudne. Wystarczy zapytać przypadkowego ucznia, co sądzi o lekcji religii, by wiedzieć, że jest ona traktowana jak dziura w moście. Po drugie, dla wielu katechetów, szczególnie księży, to przykry obowiązek. Wielu wikarych zaś, słyszę to nie od dziś, mówi, że nie po to zostawało księżmi, by przez 45 minut zabawiać się w opiekuna kilkunastu dzieci. Co innego, gdyby lekcja religii odbywała się w salce przy kościele – „wtedy mógłbym – powiadają – wprowadzić także elementy formacyjne”. Po trzecie i najważniejsze: biskupi, jeśli idzie o nauczanie religii w szkole, nie mają sobie nic do zarzucenia. Tryskają samozadowoleniem: przecież, mówią, nie tylko, że wprowadziliśmy religię do szkół, to jeszcze katecheci są pełnoprawnymi nauczycielami. Pełen sukces duszpasterski. Czy jednak „efektywność administracyjna” ma być kryterium skuteczności nauczania religii? Nie! 3. Jak bardzo jeszcze status religii jako przedmiotu w szkole musi upaść, by biskupi zrozumieli, że dziś – na początku XXI w. – „chrześcijaninem się nie rodzisz, ale się nim stajesz”. Stajesz poprzez wolny wybór, pociągające i wiarygodne świadectwo tych, którzy głoszą Dobrą Nowinę. A nie przez to, ile godzin religii uda się Episkopatowi zapewnić w systemie szkolnym. Dlatego mam poczucie graniczące z pewnością, że gdyby dziś w Polsce pojawił się Jezus z Nazaretu i otrzymał misję zreformowania rodzimego Kościoła, to zacząłby jego odnowę od wyprowadzenia religii ze szkół. Może kiedyś, oby nie było za późno, zrozumieją to także polscy biskupi. Kościół w Polsce płaci coraz wyższą cenę za swoje błędy. Protestujący na ulicach krzyczą: „Wypierdalać”, a w szkołach rośnie liczba uczniów, którzy rezygnują z chodzenia na religię. Nauczanie zdalne tylko ten proces przyspieszy. – Usiedliśmy z mężem parę tygodni temu, kilka dni po słynnym wywiadzie Dziwisza w TVN24 – opowiada Karolina, matka jedenastoletniego Daniela. – Mówię: „Dobra, odpuszczam”. Bo to ja naciskałam, żeby młody chodził na religię. Zresztą dla mnie to nie było jakieś bardzo ważne, ale wiedziałam, że moim rodzicom byłoby przykro. Tata jest mocno wierzący. Mój mąż od początku mówił, że to jest mafia, ale dotąd mi ustępował. Aż w końcu ja powiedziałam, że dość. Karolina ma trzydzieści dziewięć lat. Była pierwszym pokoleniem, które chodziło na szkolne lekcje religii. – Jestem z wyżu demograficznego, wychowywałam się na osiedlu, wszystko robiliśmy wielką bandą dzieciaków. Sami katolicy. Wspólnie z koleżankami i kolegami przeżywaliśmy pierwszą komunię, razem chodziliśmy w niedzielę do Kościoła. A potem wiadomo: bierzmowanie, kościelny ślub, chrzciny młodego. Mąż się na wszystko zgadzał, zakochany był – uśmiecha się. Kontrowersyjne ulotki Archidiecezji Krakowskiej. W jej treści kuria zapowiada uczniom konsekwencje, jakie czekają ich, jeżeli zrezygnują z uczestnictwa w lekcji religii. Taką miałoby być niedopuszczenie dziecka do sakramentu dla uczniów w Krakowie. Bez religii nie przystąpią do komunii? Źródło: East News, fot: Redos/ Reporter"Rezygnując z lekcji religii, możesz zostać niedpuszczony/-a do niektórych sakramentów i funkcji w Kościele. Przygotowanie do przyjęcia Pierwszej Komunii św., sakramentu pokuty i pojednania oraz bierzmowania odbywa się podczas systematycznej katechezy parafialnej oraz w trakcie religii w szkole" - czytamy w ulotce, którą opublikowała Archidiecezja Archidiecezji Krakowskiej. Bez religii brak komunii?Ulotkę do redakcji "Gazety Wyborczej" miała dostarczyć jedna z czytelniczek, która wypisała swoje dziecko z lekcji religii. Jak zaznaczyła kobieta, broszurę otrzymał jej syn od Najpierw rozmawiała z dzieckiem na osobności kilka razy, potem wcisnęła mu ulotkę. Syn przyszedł do domu i zapytał: "Czy niechodzenie na religię jest karalne? - mówiła matka wzywa Kaczyńskiego. Chodzi o sytuację na granicy- Nie można straszyć dzieci konsekwencjami niechodzenia na religię, a ta ulotka straszy zamiast mówić o tym, co w Ewangelii jest najważniejsze, czyli o miłości. Dodatkowo wprowadza w błąd, bo przecież nie jest tak, że jak się nie chodzi na religię, nie można przyjmować komunii świętej - dodała z kolei dyrektorka SP2 w Krakowie, której córka na ulotkę Archidiecezji Krakowskiej natknęła się z kościele. Ulotka krakowskiej kurii. "Dzieci na lekcjach religii ubywa"Na pytanie o to, czy zaniosła ją do szkoły, podkreśliła, że nawet nie przyszło jej to do głowy. - Uczniowie z różnych powodów rezygnują z tych lekcji. Najczęściej nie dlatego, że stracili wiarę, ale dlatego, że ksiądz lub katecheta im nie odpowiadają. Mam nadzieję, że katechetom u mnie w szkole nie przyjdzie do głowy kolportowanie tej ulotki - zaznaczyła kobieta. Głos w sprawie ulotki zabrała także katechetka, ucząca w jednej ze szkół w Krakowie. Jak podkreśliła nauczycielka, z każdym rokiem "dzieci na lekcjach religii ubywa". - Nigdy nie wtrącam się w decyzje rodziców, nie naciskam, nie przekonuję. Znam argumenty rodziców, ich obawy. Często mówią, że dzieci niczego nie uczą się na religii i tu się zgadzam - tłumaczyła donosi "GW", w szkołach w Krakowie uczniów uczęszczających na lekcje religii z roku na rok systematycznie ubywa. Tylko w XLIII LO jeszcze cztery lata temu na katechezie nie pojawiało się 6 proc. uczniów. W 2021 roku ma być to już nawet 60 proc. Ulotka ws. lekcji religii. Kuria: "Religia jest ważnym przedmiotem"Do sytuacji związanej z odpływem uczniów z lekcji religii odniósł się abp Marek Jędraszewski, który zaznaczył, że Kościół mierzy się z falą "presji wywieranej na młodych". Jak dodał przełożony Archidiecezji Krakowskiej, ma on nadzieję, że zdalne nauczanie doprowadziło do pewnej tęsknoty uczniów za lekcjami religii i katechetami. - Z pewnością będziemy musieli szukać nowych dróg dotarcia do młodych. To wielkie wyzwanie duszpasterskie - podkreślił abp Jędraszewski w rozmowie z tygodnikiem "Niedziela".Krakowska kuria skomentowała też sprawę ulotek, wystosowanych do uczniów i ich rodziców. "Ulotki zostały przygotowane rok temu i rozesłane do parafii, do wykorzystania dla księży i katechetów naszej diecezji celem informowania o tym, że religia w szkole jest ważnym przedmiotem, propaguje wartości i uczy szacunku, pomaga w szukaniu dobra i prawdy, ukazuje związki wiary i kultury, prezentuje różne wyznania oraz religie" - napisano w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Jak zapewniono, ulotki Archidiecezji Krakowskiej miały być przekazywane rodzicom podczas spotkań parafialnych. Broszury mają też zawierać, konsultowane przez wydział katechetyczny, fragmenty KPK, Konstytucji RP, Instrukcji KEP, oraz Komunikatu Komisji Wychowania Katolickiego KEP w sprawie przygotowania do sakramentów świętych. "Ponadto owa ulotka zawiera zachętę do dzielenia się uwagami na temat katechezy z wydziałem katechetycznym" - jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

niechodzenie na religie w szkole